Firma zgłosiła się do nas z jasno określonym problemem: ręczne wystawianie faktur zabierało za dużo czasu, powodowało opóźnienia i narażało firmę na błędy. Przy rosnącej liczbie zamówień proces ten stał się wąskim gardłem, które blokowało rozwój.
Celem było wdrożenie systemu, który:
sam tworzy faktury z zamówień,
księguje je w systemie,
wysyła dokumenty do klientów,
pilnuje terminów i statusów płatności bez udziału pracowników.
W firmie proces fakturowania był w pełni ręczny i opierał się na codziennej pracy pracowników administracyjnych. Przy kilku zamówieniach dziennie system działał poprawnie, jednak wraz z dynamicznym wzrostem sprzedaży stał się on jednym z najbardziej obciążających i czasochłonnych etapów obsługi klienta.
Dotychczasowy proces wyglądał następująco:
Pracownicy musieli:
wejść do panelu zamówień,
skopiować dane klienta,
przepisać produkty, ceny i rabaty,
wygenerować dokument,
sprawdzić poprawność danych.
Był to proces powtarzalny, monotoniczny i angażujący wiele punktów ryzyka — wystarczył jeden błąd w przepisywaniu, aby cała faktura musiała zostać poprawiona i wysłana ponownie.
Po wystawieniu faktura nie trafiała automatycznie do klienta. Pracownik musiał:
ściągnąć plik PDF,
zapisać go w odpowiednim folderze,
przygotować e-mail,
załączyć dokument i wysłać wiadomość ręcznie.
Przy dziesiątkach lub setkach zamówień miesięcznie proces ten stawał się coraz bardziej uciążliwy i nieefektywny.
System nie wspierał automatycznej kontroli dokumentów ani przypomnień. Oznaczało to, że:
każdy błąd trzeba było wykryć i poprawić ręcznie,
należało samodzielnie śledzić, czy wszystkie faktury zostały wystawione,
pracownicy musieli pamiętać o terminach wysyłki, korektach i ponagleniach.
To powodowało duże obciążenie mentalne zespołu, a im większa liczba zamówień, tym trudniej było kontrolować cały proces.
W praktyce oznaczało to:
faktura wysłana z opóźnieniem,
faktura wysłana dwa razy,
dokument wystawiony na błędne dane,
brak faktury, mimo że produkt został wysłany.
Błędy te przekładały się na reklamacje, konieczność korekt oraz dodatkowe obciążenie działu księgowego.
Pracownicy poświęcali od 2 do 4 godzin dziennie tylko na faktury. To czas, który mógł być przeznaczony na:
obsługę klientów,
procesy sprzedażowe,
rozwój firmy.
Zamiast tego zespół zajmował się powtarzalnymi czynnościami administracyjnymi.
Przy rosnącej skali zamówień stało się jasne, że manualny model nie ma sensu kosztowego ani organizacyjnego.
Proces wymagał automatyzacji, aby firma mogła dalej rosnąć bez zwiększania liczby pracowników i ryzyka błędów.
Aby skutecznie wyeliminować problemy wynikające z ręcznego fakturowania, zaprojektowaliśmy i wdrożyliśmy kompletny ekosystem automatyzacji, który połączył system sprzedażowy, księgowość oraz komunikację z klientami. Całość została wdrożona w zaledwie 3 dni, bez przestojów w działaniu firmy — tak, aby zespół mógł kontynuować pracę, a procesy mogły zostać płynnie przejęte przez automaty.
Rezultatem jest środowisko, w którym dokumenty tworzą się, wysyłają i kontrolują całkowicie bez udziału człowieka, a pracownicy zajmują się wyłącznie sytuacjami wymagającymi realnej decyzyjności.
Poniżej prezentujemy najważniejsze elementy rozwiązania:
Kluczowym krokiem było stworzenie modułu, który pobiera wszystkie dane złożonego zamówienia i na ich podstawie generuje fakturę w sposób w pełni zautomatyzowany.
System:
pobiera dane klienta, produkty, ceny, metody wysyłki, rabaty i płatności z BaseLinkera, sklepu internetowego lub ERP,
generuje fakturę według jednolitego, poprawnego pod kątem księgowym szablonu,
eliminuje ryzyko literówek, pomyłek cenowych, brakujących pozycji i błędów ludzkich,
tworzy dokumenty niezależnie od pory dnia — również w nocy i w weekendy.
Efekt: pracownicy nie mają kontaktu z procesem fakturowania nawet na jednym etapie. System działa szybciej, dokładniej i zawsze tak samo, niezależnie od liczby zamówień.
Po wygenerowaniu faktury automatyczne łącze z systemem księgowym powoduje, że dokument natychmiast trafia do księgowości.
To oznacza, że:
księgowa pracuje zawsze na aktualnych danych,
firma unika zaległości w księgach,
nie ma potrzeby kopiowania, eksportowania ani wysyłania dokumentów w paczkach,
zmniejsza się ryzyko pomyłek wynikających z przesyłania plików.
W praktyce księgowość otrzymuje dokumenty kilka sekund po ich wygenerowaniu — bez żadnego działania pracowników administracyjnych.
W kolejnym etapie wdrożyliśmy mechanizm, który odpowiada za wysyłkę faktur do klientów.
Automaty wysyłają:
fakturę od razu po zaksięgowaniu lub po zmianie statusu zamówienia,
w estetycznej, dopasowanej do firmy wiadomości e-mail,
z odpowiednim tytułem, treścią i personalizacją danych,
wraz z potwierdzeniem dostarczenia wiadomości do klienta.
Dzięki temu:
klienci otrzymują dokumenty szybciej,
firma buduje profesjonalny wizerunek,
zespół nie musi przygotowywać setek wiadomości ręcznie.
To jedna z najbardziej odczuwalnych zmian dla działu obsługi klienta.
Ostatnim elementem było wdrożenie systemów nadzorujących statusy dokumentów, płatności i zobowiązań.
Automaty:
sprawdzają, czy faktura została opłacona,
wysyłają delikatne, automatyczne przypomnienia o płatności,
informują o opóźnieniach i braku reakcji klienta,
sygnalizują pracownikowi, jeśli dana sprawa wymaga interwencji.
Firma zyskuje pełną przejrzystość — bez ręcznego sprawdzania przelewów, excelów i historii wiadomości.
Wdrożony system stał się kompletnym, samodzielnym mechanizmem:
generującym dokumenty,
wysyłającym je,
księgującym,
pilnującym terminów i statusów,
komunikującym się z klientami,
ostrzegającym o problemach.
Dzięki temu pracownicy zajmują się już tylko wyjątkami — a nie codzienną administracją.
Wdrożenie kompletu automatyzacji zmieniło sposób działania firmy z modelu ręcznej administracji na model nowoczesnych, samodzielnie działających procesów. Firma odczuła natychmiastowe efekty już w pierwszym tygodniu, a korzyści rosną wraz ze zwiększającą się liczbą zamówień.
Poniżej przedstawiamy najważniejsze rezultaty:
Po wdrożeniu systemu generowanie dokumentów zostało całkowicie odciążone od pracowników.Automaty:
pobierają dane z zamówienia,
tworzą fakturę zgodnie z wymaganiami księgowymi,
przesyłają dokument do księgowości,
wysyłają go klientowi,
przypominają o płatnościach.
Cały proces przebiega bez jakiejkolwiek interwencji człowieka — niezależnie od liczby zamówień. Firma zyskuje skalowalność, której nie dałoby się osiągnąć przy ręcznym modelu pracy.
Czynności, które wcześniej zajmowały kilka godzin:
przepisywanie danych,
wystawianie faktur,
pobieranie dokumentów,
przygotowywanie e-maili,
pilnowanie wysyłek
zostały całkowicie zastąpione automatyzacją.
Zespół zyskał od 10 do nawet 20 dodatkowych godzin tygodniowo.Ten czas został realnie przesunięty na zadania o wysokiej wartości:
szybka obsługa klientów,
usprawnianie logistyki,
planowanie sprzedaży,
skalowanie działalności.
Dzięki temu firma osiąga więcej bez zwiększania etatów.
System zawsze działa tak samo — poprawnie, dokładnie i zgodnie z procedurami.Eliminacja błędów oznacza:
brak faktur na złe dane,
brak duplikatów,
brak pominiętych dokumentów,
brak ręcznych pomyłek przy przepisywaniu wartości.
Dzięki temu firma oszczędza czas na korektach, unikając jednocześnie niepotrzebnych kosztów i reklamacji.
Automatyczna wysyłka sprawiła, że klienci otrzymują dokumenty:
szybciej,
w czytelnej i spójnej formie,
w profesjonalnie przygotowanym szablonie,
zawsze wtedy, gdy ich potrzebują.
Firmie udało się poprawić wizerunek i podnieść standard obsługi — co w dzisiejszym rynku ma bezpośredni wpływ na powracalność klientów oraz opinie o marce.
Dzięki automatyzacji firma:
odciążyła pracowników,
poprawiła jakość dokumentów,
przyspieszyła komunikację z klientami,
usprawniła księgowość,
i stworzyła procesy, które nie blokują rozwoju — lecz go wspierają.
To jeden z tych projektów, które zaczynają zwracać się od pierwszego dnia działania.
Automatyzacja faktur okazała się dla firmy jednym z najbardziej opłacalnych i najszybciej zwracających się projektów. Wprowadzone rozwiązania nie tylko wyeliminowały powtarzalne, czasochłonne zadania, ale przede wszystkim stworzyły fundament pod dalszy rozwój działalności.
To doskonały przykład na to, że nawet pozornie niewielka zmiana — wprowadzenie właściwie zaprojektowanego systemu integracji, automatycznego generowania dokumentów i inteligentnej wysyłki — może całkowicie odmienić sposób funkcjonowania firmy. W praktyce przełożyło się to na:
odciążenie pracowników i wzrost ich efektywności,
poprawę jakości obsługi klienta,
pełną eliminację błędów wynikających z ręcznej pracy,
natychmiastowy zwrot z inwestycji dzięki oszczędności czasu,
przejrzystość procesów i lepszą współpracę z księgowością.
Wdrożenie stało się fundamentem stabilnego, skalowalnego modelu operacyjnego, który rośnie razem z firmą — bez konieczności ciągłego zwiększania liczby pracowników.
Automatyzacja nie tylko usprawniła codzienną pracę, ale przede wszystkim pozwoliła skupić się na tym, co naprawdę wpływa na rozwój biznesu: obsłudze klientów, sprzedaży i innowacjach.
To rozwiązanie, które przynosi korzyści od pierwszego dnia i które będzie pracowało na firmę przez lata.
Napędzamy sprzedaż w Ecommerce
Kontakt
Usługi